EN

5.02.2018 Wersja do druku

Spełniły swoje marzenia

"Zza moich oczu" w choreogr. Karoliny Garbacik, Izabeli Zawadzkiej i Małgorzaty Ziółkowskiej w Kieleckim Teatrze Tańca. Pisze Lidia Cichocka w Echu Dnia.

Kobiecy punkt widzenia dominował w piątek na scenie Kieleckiego Teatru Tańca. Trzy panie zaprezentowały spektakl "Zza moich oczu" składający się z trzech choreografii. Bardzo odmiennych, rożnie interpretujących międzyludzkie relacje. Można przypuszczać, że autorki choreografii wybrały tematy je interesujące próbując widzom opowiedzieć o nich bez słów - tańcem. Izabela Zawadzka zainspirowała się romantycznym baletem z XIX wieku "Giselle". Akcja "Giselle.Akt I" Zawadzkiej rozgrywa się współcześnie, a tancerze wychodzący na scenę spośród widzów tę współczesność podkreślają. To powieść o nieszczęśliwej miłości, jednak inaczej niż w oryginale, to nie ukochany jest przebranym za wieśniaka księciem. Tu zmiana ról ma jeszcze inny, głębszy sens, ale odtrącenie tak jak w pierwowzorze popycha do samobójstwa. Pokazano je na scenie chyba zupełnie niepotrzebnie stawiając ogromna kropkę nad i. Dosłowność wydaje się niezbyt dobrym

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Spełniły swoje marzenia. Panie na scenie Kieleckiego Teatru Tańca

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Dnia online

Autor:

Lidia Cichocka

Data:

05.02.2018

Realizacje repertuarowe