Ze Zbigniewem Brzozą, reżyserem "Przemiany" Franza Kafki, rozmawia Piotr Martin
- Na czym polega aktualność opowiadania "Przemiana" Franza Kafki? - Ten tekst, w moim przekonaniu, napisany został z trwogi, w gruncie rzeczy chodzi w nim o lęk metafizyczny, nie o strach wobec czegoś. Tym przedmiotem lęku jest tu w istocie świat nowomieszczaństwa. Myślę, że w naszych czasach, które charakteryzuje rozpanoszenie się myślenia materialistycznego, czyta się go fantastycznie i jest on bardzo aktualny. - Czy każdemu z nas grozi to, że pewnego rana obudzi się przemieniony w robaka? - Mam wrażenie, że większość z nas już jest robakami, tylko jeszcze nie chodzi w chitynowym pancerzu - Czy istnieje zatem jakieś antidotum, bądź w tekście Kafki, bądź w Pana interpretacji, na tak zmaterializowany świat? - Tekst Kafki, jak powiedziałem, jest pisany z lęku, nie ma tam żadnych tez i to pewnie dobrze. Natomiast myślę, że antidotum jest proste - miłość i otwartość na ludzi. I pewien luz w stosunku do samego siebie. - Bohater opowiadania K