EN

22.11.2013 Wersja do druku

Spektakl pozytywnie bezczelny

W czwartek oficjalna premiera "Skąpca" według Moliera, którego nieliczni bydgoszczanie mieli okazję na scenie teatru oglądać już w czer­wcu. Ci, którzy byli na przedpremierowych pokazach, wiedzą, że "Ską­piec" w reżyserii Eweliny Marci­niak to spektakl pozytywnie bez­czelny. Tak jak brakuje ubrań na ciałach aktorów, tak też brak w nim złudzeń, że jest coś bar­dziej pociągającego w świecie niż władza i pieniądze. Eliza i Walery (Julia Wyszyń­ska i Piotr Stramowski) stroją do siebie miny, wyuzdanie prezentu­jąc sobie nawzajem co bardziej intymne części ciała. Po co? Ko­chają się. Są parą z planami na przyszłość, do których nie doj­dzie z powodu ojca Elizy - Harpagona, tytułowego "Skąpca" (Miro­sław Guzowski). A ten ma na temat życia prosty osąd: "Jak się nie ma pieniędzy, to się nie ma nic". Kil­kanaście zer na koncie daje mu wła­dzę, pozwala trzymać w ryzach ro­dzinę. I decydować o przyszłości sy­na i córki, swataj

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Spektakl pozytywnie bezczelny

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Bydgoszcz nr 272

Autor:

ATA

Data:

22.11.2013

Realizacje repertuarowe