"Transfer!" w reż. Jana Klaty w Teatrze Współczesnym we Wrocławiu. Pisze Jacek Cieślak w Rzeczpospolitej.
W "Transferze" wypędzeni sami opowiadają o swoich tragediach. Wywołują współczucie, ale i oburzenie. Ale wiemy o sobie więcej We wstrząsającym spektaklu Jana Klaty we wrocławskim Teatrze Współczesnym biorą udział ofiary II wojny światowej. Dlatego "Transfer" nie jest wyważoną w szczegółach, historyczną oceną wypędzeń. To mozaika wielu ludzkich losów. Przekonuje, że tyle jest prawd, ilu ludzi opowiadających o swoich dramatach. Trzeba to uszanować, choć to gorzka lekcja -zwłaszcza dla Polaków oczekujących, że Niemcy potwierdzą swoją odpowiedzialność za koszmar wojny. Nie wierzę w winę moich rodziców -mówi jedna z kobiet i wraz ze swoimi rodakami koncentruje sięna gwałtach dokonanych przez sowieckich żołnierzy. Nietrudno zrozumieć ból córki: widziała tragedię matki. Niemiecka pycha i buta Ale ze sceny padają też opinie szokujące. Jak ta, że niemiecki charakter Wrocławia ucywilizował mieszkających tam po wojnie Polaków, gdy inne