EN

12.05.2011 Wersja do druku

Sorry Winnetou, ale biznes is biznes, czyli jakie czasy taki bohater

"Sorry Winnetou" w reż. Piotr Ratajczak w Teatrze Dramatycznym w Wałbrzychu. Pisze Aleksandra Skorupa w portalu www.ksiazeizebrak.pl.

Każdy chłopiec, zarówno ten trzyletni, jak i dziewięćdziesięcioletni, mają swojego bohatera. Współcześnie jednak rekordy popularności biją roboty czy herosi, tacy jak Batman i Superman. Któż dzisiaj pamięta historię szlachetnego wodza indiańskiego plemienia Apaczów oraz jego przyjaciela i towarzysza przygód Olda Shatterharda - białego trapera, z którym Winnetou zawarł przymierzę krwi? "Sorry Winnetou" to kolejny spektakl na wałbrzyskiej scenie, wpisujący się w cykl "Znamy, znamy", który wyniósł Szaniawskiego "na salony". Wałbrzych został doceniony nawet w stolicy, stał się główną gwiazdą ostatnich Warszawskich Spotkań Teatralnych. Opowieść o dzielnym Indianinie jest częścią projektu "Damsko/Męskie", który przypomina dawne lektury i zderza je z często brutalną współczesnością. Oprócz powieści Karola Maya, możemy także zobaczyć spektakl "A, nie z Zielonego Wzgórza", oparty na książce Lucy Maud Montgomery. Reżyser, Piotr Ra

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sorry Winnetou, ale biznes is biznes, czyli jakie czasy taki bohater

Źródło:

Materiał nadesłany

www.ksiazeizebrak.pl

Autor:

Aleksandra Skorupa

Data:

12.05.2011

Realizacje repertuarowe