Postawa klerka, izolacjonisty zamykającego oczy na rzeczywistość, odrzucającego jej fakty. Pięknoduchostwo idealizm zamknięte głęboko w sobie. Ślepota na zło i głupotę, głuchota na jazgot propagandy. Samowystarczalność uczonego, wyrafinowanie intelektualisty, który - wydaje się wystarczy by powiedział sobie: nie przyjmuję tego do wiadomości, to mnie nie interesuje, prawda jest we mnie, a nie w tym co huczy obok - i godność uratowana. Dobry Niemiec z Getyngi roku 1943, profesor Walter Sonnenbruch odrzucił faszyzm, Hitlera, rasizm, nowy ład, niemiecką Europę w ten sposób właśnie: ignorując fakty. I pracował w zaciszu laboratorium, i odpoczywał w samotności domu zarażonego nazizmem i był ponad to. Rozpamiętywał czasy liberalizmu, przyjaźni z międzynarodowymi kolegami uczonymi, wstydził się za syna esesmana, żonę deklamującą o misji Niemiec, odmawiał picia francuskiego koniaku zdobytego jako łup na po
Tytuł oryginalny
Sonnenbruchizm
Źródło:
Materiał nadesłany
Tu i Teraz Nr 31