EN

1.12.1973 Wersja do druku

"Sonata" w próżni zawieszona

Przedstawienie "Sonaty Belzebuba" w Teatrze im. Horzycy w Toruniu rozwija się w zgodzie z inscenizacyjnymi wskazówkami autora. Czy w zgodzie absolutnej? Oczywiście, zarówno scenograf Ryszard Strzembała, jak i reżyser Hieronim Konieczka w wizualny kształt przedstawienia, w sferę konkretnych rozwiązań sytuacyjnych wnoszą także i swoje własne propozycje. Nie są to jednak propozycje, które naruszałyby czy zmieniały klimat scenerii zaprojektowanej przez Witkacego w didaskaliach. Przeciwnie - didaskalia te w toruńskiej "Sonacie Belzebuba" realizuje się z dużą skwapliwością. W saloniku Babci Julii z rozwieszonymi na ścianach obrazami a la Witkacy są "drzwi szerokie, oszklone", poprzez które widać "skalisty szczyt z żyłami śniegu". Opuszczona sztolnia w kopalni Czikla urządzona jest w stylu modernistycznego kabaretu i ma "charakter demonicznej tandety instytucji zabawowych". W akcie III, tak właśnie jak chce autor, salon Baronowej Sakalyi graniczy po

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Sonata" w próżni zawieszona

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 23

Autor:

Jerzy Niesiobędzki

Data:

01.12.1973