EN

4.03.1986 Wersja do druku

Smutek szatana

"Irydion" na scenie Teatru "Wybrzeże" był premierą oczekiwaną. Kiedy jednak wyraziłam przekonanie że na to właśnie przedstawienie powinna chodzić nasza młodzież spotkałam się z opinią, że "przyszłości Polski" klasyka nie interesuje zupełnie. Jakoż znane mi są przypadki osób z tzw. dobrych domów, które kategorycznie odmawiają przeczytania "Pana Tadeusza". A nawet zdarzyło mi się wyciągnąć ze śmietnika "Nad Niemnem". Po premierze nie jestem już zdania żeby było to przedstawienie odpowiednie dla młodzieży. Pozostaje jednak problem trudności odbioru i - co tu ukrywać - nikłej znajomości wielkiej klasyki polskiej. Pięknie przygotowany program może być tu pomocą, jednak zamieszczona tam eseistyka również wymaga przygotowania. Co? więc się stanie, jeśli widz któremu tytuł "Irydion" nic nie mówi - a zapewniam że może się tak zdarzyć - zasiądzie na widowni? Podejrzewam, że uwagę jego przykuje strona widowiskowa - obraz Rzymu cezarów,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Smutek szatana

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wybrzeża nr 53

Autor:

Ewa Moskalówna

Data:

04.03.1986

Realizacje repertuarowe