EN

7.09.2010 Wersja do druku

Smród, nekrofilia, żołnierze i trzy krzyże

"Makbet" w reż. Marka Weissa w Operze Bałtyckiej w Gdańsku. Pisze Katarzyna Wysocka w Gazecie Świętojańskiej.

Granda! Biedny Szekspir! Biedny Verdi! Oto pierwsze, pospektaklowe spostrzeżenia uznanych ludzi teatru po oglądnięciu "Makbeta" w Operze Bałtyckiej w ramach Solidarity of Arts. Niedzielna premiera zapowiadała się smakowicie. Szekspir w Gdańsku zdobył już zaszczytne lokum i serca mieszkańców Pomorza. Twórcy Międzynarodowego Festiwalu Szekspirowskiego zrobili wiele dobrego, dzięki czternastu wydaniom festiwalu wyedukowana została znacząco i uwrażliwiona spora liczba widzów. Marek Weiss wiele ryzykował zatem, wystawiając dzieło Szekspira krótko po dorocznym, gdańskim festiwalu z zamiarem wpisania go w dramatyczne wydarzenia strajków grudniowych. Z jakim skutkiem? Niektórzy przecierali oczy ze zdumienia, inni kręcili się w fotelu, nieliczni oklaskiwali każdą scenę, doceniając poszczególnych solistów. Standardowe reakcje uprzejmej publiczności (wśród której dostrzec można było między innymi arcybiskupa Józefa Życińskiego z "obstawą" ). Niektó

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Smród, nekrofilia, żołnierze i trzy krzyże. "Premiera "Makbeta" w Operze Bałtyckiej

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Świętojańska online

Autor:

Katarzyna Wysocka

Data:

07.09.2010

Realizacje repertuarowe