EN

15.11.2006 Wersja do druku

Słupsk. Saramonowicz zabroni grać "Testosteron"?

Podczas premiery "Testosteronu" Andrzeja Saramonowicza [na zdjęciu] w Nowym Teatrze jeden z bohaterów powiedział ze sceny: - To są buty od Norda. Nord to podsłupska fabryka butów - sponsor teatru.

Reżyser - Bogusław Semotiuk twierdzi, że autor wiedział o ingerencji w tekst, tymczasem Saramonowicz dowiedział się o reklamie butów w przedstawieniu od nas. Nie wyklucza, że zabroni wystawiania swojej sztuki w Słupsku. - W przypadku dzieł filmowych i teatralnych jest dopuszczalna tego typu ingerencja w treść przedstawienia, oczywiście, pod warunkiem, że autor się na to zgodził - mówi Maciej Wnuk z Transparency International. - W innym wypadku jest to naruszenie praw autorskich. Tymczasem autor dowiedział się o "kwestii z butami" w "Testosteronie" od nas. Nie ukrywał oburzenia. - Jeżeli jest prawdą, co pani mi tu przedstawia, to skandal! - mówi Andrzej Saramonowicz. - Wstrząsający przykład braku kultury i nieliczenia się z konsekwencjami prawnymi! Teatr w Słupsku podpisał ze mną umowę, która zabrania jakichkolwiek ingerencji w tekst bez mojej wiedzy i zgody. Umieszczenie nazwy sponsora jako wypowiedzi bohatera sztuki jest karygodnym złamaniem przez t

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Weszli w sztukę z butami... od sponsora

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Bałtycki nr 266

Autor:

Małgorzata Stecz

Data:

15.11.2006