EN

19.07.1976 Wersja do druku

Sklepy cynamonowe

Znów przy okazji prapremiery polskiej w Teatrze Kameralnym, powiało zapachem (smakiem?) czegoś, co przypomina wydarzenie teatral­ne. Powiało, to może prze­sada, bo upał był nieznośny, więc przeważna część publiczności siedziała w ko­szulach i marzyła o pryszni­cu czy prawdziwym wietrze. Wprawdzie na scenie - gdzie wśród licznej obsady brylo­wali STANKIEWICZ i SADE­CKI, OLSZEWSKA i BU­DZISZ - KRZYŻANOWSKA, GRĄBKA i RUSZKOWSKI w minidorożce (!) - rozgrywa­ły się sceny niemal z biblij­nego potopu, zaś szum wiel­kiej wody naśladowała mu­zyka, ale parne powietrze nie bardzo pozwalało utożsamić się z akcją (?) i topić w fa­lach medytacji. Widzowie tłumnie zapełnili salę, co je­szcze bardziej pogłębiało du­szną i gęstą atmosferę, jaką wytworzył młody reżyser R. MAJOR w swoim widzeniu "SKLEPÓW CYNAMONO­WYCH" (i nie tylko) B. SCHULTZA. Zostaliśmy uwikłani w pra­wie kosmiczne sprawy wyo­braźni autora oraz inscenizatora. Sklep c

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sklepy cynamonowe

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Południowa nr 163

Autor:

Jerzy Bober

Data:

19.07.1976

Realizacje repertuarowe