EN

4.01.2007 Wersja do druku

Sezon, nie rok

W teatralnym światku na przełomie grudnia i stycznia sezon (czy też jak kto woli: rok) trwa już od kilku miesięcy i kilka miesięcy jeszcze trwać zamierza. Co tu zatem podsumowywać - papla z Tygodnika Wałbrzyskiego przypomina, że w teatrze oceniać się powinno sezon, a nie kalendarzowy rok.

Teatr ma swój własny rytm, swoje własne kalendarium. Właściwie to nawet niespecjalnie zwraca się tu uwagę na wybryki ogólnie przyjętego kalendarza, bo ten zupełnie ignoruje teatralne święta. Oba terminarze zbiegają się tylko 27 marca, kiedy to zarówno kalendarz teatralny, jak i kalendarz ogólny obwieszczają wspólnie święto. Przełom roku więc, w naturalny sposób, nie skłania specjalnie pracowników wszelkich teatrów do tradycyjnych podsumowań staro- i noworocznych. W teatralnym światku na przełomie grudnia i stycznia sezon (czy też jak kto woli: rok) trwa już od kilku miesięcy i kilka miesięcy jeszcze trwać zamierza. Co tu zatem podsumowywać? 4 miesiące rozpoczętego sezonu? Czy może 8 miesięcy minionego? Trudno wybrnąć. Na szczęście wielce teatralny i bardzo prestiżowy organ o wiele mówiącej nazwie: "Teatr" ratuje sytuację coroczną ankietą "Najlepszy, najlepsza, najlepsi w sezonie...". Teatr wałbrzyski wymieniono w niej w roku 2006 10 raz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bez podsumowania

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Wałbrzyski nr 1

Autor:

papla

Data:

04.01.2007