PIĘKNY, niezapomniany wieczór! Teatr Polski uczcił dwusetną rocznicę urodzin Fryderyka Schillera przedstawieniem, które jest chlubą polskiego teatru; w pierwszym rzędzie chlubą aktorstwa. Dawno już nie widziałam na naszych scenach tak doskonałych kreacji, tak porywającej interpretacji poetyckiego dramatu. Zajaśniały też pełnym blaskiem walory świetnego przekładu Kazimiery Iłłakowiczówny. Niełatwym zadaniem jest praca nad tym rozległym utworem, w którym dramat rodzinny splata się z dramatem politycznym. Z schillerowskiego poematu odrzucono w Teatrze Polskim znaczną część (bodajże połowę), odrzucono wszystko, co jest w nim retoryką i romantyczną deklamacją, skupiając uwagę na sprawie najważniejszej; na konfrontacji wolnościowej ideologii poety z obrazem władzy absolutnej, uosobionej w postaci Filipa II. Mocno zabrzmiał rewolucyjny nurt dramatu. Odsunięta na drugi plan tragedia rodzinna jest tylko tłem fabularnym, służącym do podkreślenia k
Tytuł oryginalny
Schillerowska oda do wolności
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy