EN

22.12.2005 Wersja do druku

Scat czyli od pucybuta do milionera

Historia jest prosta. Pucybut zakochuje się w prowincjonalnej kwiaciarce, która marzy o karierze baletowej. Akcja jest wartka, pełno w niej zabawnych sytuacji. Ale w tym spektaklu nie jest najważniejsze co, lecz: jak? Jak? Bez słów. Scat to chyba pierwszy w historii spektakl, w którym wykonawcy nie posługują się słowami. Śpiewają scatem - czyli wykorzystują jazzowe techniki improwizacji. Takimi wokalizami posługuje się też np. Urszula Dudziak. Scat nawiązuje do tradycji kina niemego - kreacje aktorskie są bardzo wyraziste, wręcz przerysowane. Reżyser-Wojciech Kościelniak do pracy nad spektaklem zaprosił Leszka Możdżera, znanego z miłości do jazzowych brzmień. Teatr Muzyczny Capitol, ul. Piłsudskiego czwartek, g 20, bilety 13 - 33 zł

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Scat czyli od pucybuta do milionera

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Polskie, Gazeta Wrocławska nr 298

Data:

22.12.2005

Realizacje repertuarowe