EN

12.11.1999 Wersja do druku

Samoobrona

To, o czym czytamy w dziennikach, to, co oglądamy w telewizyjnych reportażach, rzadko staje się tematem polskiej dramatur­gii. A przecież ostatnie lata - obfitujące w roz­maite wydarzenia, od groteskowych po tra­giczne - wydają się niezgłębionym źródłem zarówno fabuł, jak i przenikliwych refleksji. Z tym większą uwagą należy podejść do "Samoobrony" Feliksa Falka. Napaść na mieszkanie Wagnerów, choć niezbyt groźna w skutkach, powoduje dale­ko idące konsekwencje. Oto jeden z bohate­rów po napadzie tworzy cały system bezpie­czeństwa: montuje mocne zamki i pancerne drzwi, zatrudnia agentów firmy ochroniar­skiej, a wreszcie organizuje komitet samo­obrony złożony z mieszkańców domu. Pierwsze szlachetne odruchy współdzia­łania i wzajemnej pomocy rychło zmieniają się w system, który przerasta twórców. Nara­sta atmosfera nieufności i zastraszenia, roz­szerza się sfera inwigilacji, a wszelkie zarod­ki buntu muszą być tłumione... Ten

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Samoobrona

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Gazeta Stołeczna nr 264

Autor:

J.W.

Data:

12.11.1999

Realizacje repertuarowe