EN

10.11.1999 Wersja do druku

Samoobrona

Feliksa Falka, twórcę znakomitego. "Wodzireja", zawsze interesował temat współczesny. I jako autor sztuki wyreży­serowanej przez Sylwestra Chęcińskiego również mierzy się z dzisiejszymi czasami. Ale proszę się nie obawiać - "Samoobrona" nie jest sztuką o organizacji Andrzeja Lep­pera. Choć Falk podejmuje ważny i trudny problem organizacji społeczeństwa w walce z bandytyzmem, przemocą, choć pojawiający się w sztuce pistolet w finale - zgodnie z re­gułami sztuki dramaturgicznej - musi wypalić, choć ma­my niemal gorący dziennikarski temat agencji ochrony - mimo tych wszystkich przesłanek, nie powstał spektakl pasjonujący czy choćby wciągający widza. Konflikt między ojcem, redaktorem w wydawnictwie mającym za sobą chlubną kartę walki z komunizmem, a synem, który próbuje się ustawić w dzisiejszych cza­sach i załatwia pełną inwigilację domu i mieszkańców poprzez agencję "Help", jest nieautentyczny, szeleści papierem. Nie ma w tej sztuce

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Samoobrona

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 263

Autor:

Jacek Lutomski

Data:

10.11.1999

Realizacje repertuarowe