EN

1.08.1986 Wersja do druku

Sąd na scenie

Trzej wielcy rzymscy patrycjusze: Seneka, Petroniusz i Trazea Petus, skazani ongiś przez Nerona na śmierć, dziś w dwa tysiące lat po tamtym zdarzeniu zasiadają na ławie oskarżonych jako główni bohaterowie procesu sądowego. Proces ów toczy się na małej scenie Teatru Ateneum, a nam widzom przypisano tu rolę niebagatelną: oto jesteśmy ławnikami i po zakończonym procesie przez podniesienie ręki wydamy wyrok skazujący lub też uniewinniający. Zanim jednak to się stanie wysłuchamy racji obronnych każdego z oskarżonych. Dwa tysiące lat temu ci tzw. ludzie cesarza nie mieli żadnej możliwości obrony i przedstawienia swoich racji. Dziś takową szansę stworzył im autor. "Ludźmi cesarza" debiutuje jako dramaturg znany aktor, reżyser, dyrektor Teatru Powszechnego w Warszawie. Zygmunt Hübner. I debiutuje znakomicie. Wykorzystanie sceny teatralnej jako sali sądowej, a widowni jako trybunału jest świetnym pomysłem dramatycznym, choć nienowym przecież. Pon

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sąd na scenie

Źródło:

Materiał nadesłany

Sztandar Młodych Nr 148

Autor:

Temida Stankiewicz-Podhorecka

Data:

01.08.1986

Realizacje repertuarowe