Spektakl "Siostra siostrze" to liryczna opowieść o dwóch siostrach inspirowana opowiadaniem ukraińskiej pisarki i poetki Oksany Zabużko.
Sztuka w reżyserii Honoraty Mierzejewskiej-Mikoszy opowiada o relacjach dwóch sióstr, zakończonych zbrodnią. - Jesteśmy świadkami rosnącego konfliktu między siostrami. Ma on podłoże w różnym ich traktowaniu przez rodzicieli. Hanna Panna hołubiona jest przez matkę. Ołenka to odbicie ojca. Obie, choć na pozór tolerują się, w skomplikowanej relacji zaczynają karmić się różnicami. Pielęgnują rosnącą nienawiść - opowiada Ewa Mrówczyńska, aktorka grająca Hannę Pannę. - To jednak zbrodnia z pozytywnym zakończeniem. Młodsza siostra po śmierci wyrasta w siłę jako drzewo kalinowe, które jest podziwiane przez podróżników - dodaje Natalia Zdun, która w spektaklu wcieliła się w postać Ołenki. W tle przewija się wątek religijny. - I to on jest dla mnie kluczem do odczytania tej sztuki. Każdy z nas, nawet jeśli się do tego nie przyznaje, ma poczucie swojej wyjątkowości. Niejeden myśli, że jest przeznaczony do wyższych celów - i podobnie