EN

12.12.1982 Wersja do druku

Rygor i smak Fredry

Jak grać dziś Fredrę? Czy istnieje jeszcze styl "fredrowski"? Co zostało z tradycji Żółkowskiego, Królikowskiego, obu Ładnowskich? Co z Frenkla, Feldmana, Rapackiego, Żelazowskiego, co z dokonań Wojnowskiej, Modrzejewskiej, Antoniny Hoffmanowej, z pamiętanej jeszcze przez niektórych fredrowskiej świetności Leszczyńskich, z Solskiego, Zelwerowicza, Jaracza, z całego tego kanonu najgłębiej zakorzenionego w polskim teatrze? Czy w ogóle komedia kostiumowa ma jakikolwiek sens a.D. 1982 - roku stanu wojennego, dyskotek i upartego poszukiwania motywacji? Na pytania te rzetelnie i od podstaw odpowiada grupa studentów IV roku Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi, zaproszona przez dyrektora Teatru Dramatycznego w Elblągu Andrzeja Maya do stałych występów na małej scenie elbląskiej placówki. Pod opieką i w reżyserii Waldemara Wilhelma młodzi ci ludzie wystawiają i grają "Śluby panieńskie" w sposób dale

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Rygor i smak Fredry

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Literackie

Autor:

Jan Paweł Gawlik

Data:

12.12.1982