"Marat/Sade" Petera Weissa w reż. Remigiusza Brzyka w Teatrze im. Osterwy w Lublinie. Pisze Michał Centkowski w tygodniku Newsweek.
Ostatnie lata życia skandalista markiz de Sade rzeczywiście spędził w zakładzie dla umysłowo chorych w Charenton, gdzie pisał i wystawiał wraz z pacjentami sztuki teatralne. Jednak "Męczeństwo i śmierć Jean Paul Marata przedstawione przez zespół aktorski przytułku w Charenton pod kierownictwem pana de Sade" jest literacką fantazją niemieckiego dramatopisarza Petera Weissa. Złożona i wielowymiarowa sztuka napisana w połowie lat 60. stała się pretekstem do filozoficznej rozmowy na temat siły i sensu każdej rewolucji. Choć osią dramatu jest symboliczny spór dwóch wielkich buntowników epoki światła i rozumu, dzięki błyskotliwej konstrukcji sztuka Weissa oferuje znacznie więcej niż tylko konflikt wierzącego w postęp i zasadność politycznej walki męczennika rewolucji francuskiej Marata oraz kwestionującego jej sens, kontestującego moralność epoki de Sade'a. Podobnie jest ze spektaklem Remigiusza Brzyka. Przedstawienie zaczyna się już we foyer Te