EN

31.07.1971 Wersja do druku

Różewicz bez cudzysłowu

"To jest scenariusz sztuki. Z tego trzeba zrobić sztukę". Zdanie to, wypowiedziane przez Różewicza, powtarzał Piotr {#os#62}Piaskowski{/#} przy różnych okazjach, widząc w nim za­pewne coś więcej niż tylko upełnomocnienie reżysera do manipulacji teatralnych z tekstem. Dodał przecież: "Czas, już, aby dramaturg stał się jednym z równorzędnych współtwórców przedstawienia." Powiada: Różewicz jest jednym z pierwszych, którzy to zrozumieli. Jednym z pierwszych dramatopisarzy. Chciałbym bowiem, aby idąc w trop za myślą pisarza zrobić ze słów umieszczonych na kartce papieru teatr, który będzie żył na scenie. I który nie będzie tylko ilustracją literatury, ornamentem, "wierną" lub "nie­wierną" kopią tekstu. Sam autor tego zrobić już dziś nie jest w stanie. Zdanie to można by uznać za jeszcze jed­no pobożne życzenie, albo za jeszcze jedną figurę retoryczną w trwającej od śmiesznie długiego czasu rozmowie na temat miejsca literatury w te

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Różewicz bez cudzysłowu

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr Nr 14 16

Autor:

Jerzy Koenig

Data:

31.07.1971

Realizacje repertuarowe