W roku 1909 ukazała się w Krakowie niewielka książka. Autor: Józef Katerla, tytuł: "Róża", poniżej słowa: "dramat niesceniczny". Skromna książeczka wywołała prawdziwą burzę. Entuzjazm patriotycznej młodzieży (świadectwo Marii Dąbrowskiej) i ataki ze strony politycznych doktrynerów. Nawet dziwić się trudno - podejmowała przecież wciąż żywą i bolesną problematykę rewolucji 1905 roku. Atakowali endecy za postępowe stwierdzenia, atakował SDKPiL za gloryfikację (domniemaną) ideologii PPS - Frakcji, atakowała wreszcie PPS - Frakcja za (jak twierdzono) tendencyjne wypaczanie ich postaw. Tylko najświatlejsze umysły (Wacław Nałkowski, Stanisław Brzozowski) dostrzegały niepodważalne walory tego dzieła Brzozowski napisał - "Skarga to straszna" i formuła ta dziś także wydaje się być trafna. Współcześnie opadły już emocje zrodzone doraźnym i bezpośrednim traktowaniem utworu, a przecież "Róża" pozostała utworem �
Tytuł oryginalny
"Róża" Żeromskiego
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Polskie nr 3