EN

19.02.2010 Wersja do druku

Równia pochyła

Szczepkowska, jedna z najinteligentniejszych i najbardziej niepokornych aktorek, lekcje u Gombrowicza pobierała, o czym świadczy jej tłumaczenie się z aktu: "Przekroczyłam ograniczenia, obnażając pośladki, stworzyłam obszar własnej kompromitacji" - pisze Anna Gromnicka w Dzienniku Gazecie Prawnej - dodatku Kultura .

Skandal na polską miarę Persona. Ciało Simone" w reżyserii Krystiana Lupy na pewno było wyzwaniem dla Joanny Szczepkowskiej, grającej w nim rolę ucieleśnienia Simone Weil. Zapewniała w oświadczeniu, które media publikowały już po okrzykniętej skandalem premierze w Teatrze Dramatycznym. Wybitna aktorka pokazała w nim nagie pośladki, wypinając je ku reżyserowi: "Tu jeszcze dalej możesz iść" - wypowiedziała kwestię ze scenariusza. Że dupa to celna metafora bytu, wiedział już Gombro, i skutecznie pupą w Józia walił, jak i w dziecięctwo naszej dorosłości. "To broń chłopaka naszego. Dupa, panowie" - brzmi fragment "Ferdydurke". Szczepkowska, jedna z najinteligentniejszych i najbardziej niepokornych aktorek, lekcje u Gombrowicza pobierała, o czym świadczy jej tłumaczenie się z aktu: "Przekroczyłam ograniczenia, obnażając pośladki, stworzyłam obszar własnej kompromitacji". W swoim rozumieniu zrobiła zatem dokładnie to, czego żądał od niej reży

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Równia pochyła

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Gazeta Prawna nr 35 - Kultura

Autor:

Anna Gromnicka

Data:

19.02.2010

Realizacje repertuarowe