EN

14.06.1979 Wersja do druku

Romans i ballada

Oglądałem niedawno dwie premie­ry sztuk wybitnych, współczes­nych polskich pisarzy, inscenizo­wane przez młodych i jak "twierdzi krytyka" utalentowanych reżyserów. W pierwszym wypadku chodzi o "Czarny romans" Terleckiego adaptowany na scenę przez autora tej powieści i wysta­wiony w Teatrze Wybrzeże przez Mar­cela Kochańczyka. W drugim wypadku, o "Dulle Griet" Grochowiska wyreżyserowaną przez Tomasza Zygadłę w opolskim Teatrze im. Kochanowskiego. Zacznijmy od sprawy literacko dużo poważniejszej. Powieść Terleckiego by­ła już wielokrotnie omawiana i anali­zowana, nie pora więc na roztrząsanie i rozważanie jej zalet i słabości, wypa­da skupić się na jej kształcie teatral­nym. Jak na "Czarny romans" przystało, przedstawienie Kochańczyka dzieje się w czerni. Na ciemnej scenie pojawiają się postaci i odgrywają sceny z powieś­ci. Schemat adaptacji prozy poprzez wprowadzenie bohatera-narratora i ciągu krótkich epizodów zrealizowany

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Romans i ballada

Źródło:

Materiał nadesłany

Literatura nr 24

Autor:

Jan Kłossowicz

Data:

14.06.1979

Realizacje repertuarowe