Nie grywano u nas sztuk Jerzego Szaniawskiego w ciągu paru ostatnich lat: ani napisanych i wystawianych tuż po wyzwoleniu "Dwu Teatrów", ani żadnej z jego jedenastu przedwojennych sztuk. Działo się to zapewne dlatego, że chwilami przekracza ową niezwykłą granicę o jakiej jest mowa w "Ptaku": nie wyznaczona jeszcze przez żadnego geometrę granicę między prawdą a bajką. Jak wielka to szkoda i jak bardzo publiczność pragnie te sztuki oglądać świadczyć mogły długotrwałe oklaski widzów zgromadzonych na przedstawieniu "Ptaka" na wieśc o tym, że na sali znajduje się autor. Na szczęście, zaczynamy znowu grywać Szaniawskiego i oto Teatr Wybrzeża przywiózł go Warszawie w podarunku w czasie swych występów gościnnych. "Ptak" jest jedną z wcześniejszych sztuk znakomitego pisarza, toteż potrosze patrzymy na ten utwór, zrodzony w roku 1923, jak na komedię historyczną. Tak też zresztą pojął ją i reżyser,
Tytuł oryginalny
Romans cieniów
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Wieczorny