EN

25.02.2002 Wersja do druku

Rodzinna saga bez happy endu

Kolejna premiera Teatru "Wybrzeże" "Mieszczanie" Maksyma Gorkiego nie wywołała większych emocji. Jedni chwalili - że spektakl "przyzwoity i o czymś", inni wychodzili znudzeni (publiczność przerzedziła się z lekka po przerwie). W roli Biezsiemionowa i gwiazdy wieczoru wystąpił Witold Dębicki znany z telewizyjnych seriali, ale także świetnych ról teatralnych. Marcin Grota, reżyser młodego pokolenia przygotował Gorkiego "wypreparowanego" z kontekstów społeczno-politycznych przedrewolucyjnej Rosji i wyszła rzecz o dramatach egzystencjalnych ludzi, dla których "życie jest za ciasne i za ciemne". Rodzinna saga bez happy endu. Wśród aktorów wyróżniał się Cezary Rybiński w roli Tietieriewa i Anna Kociarz jako Pola. Wyraźne emocje i napięcia, które powinny się w tym spektaklu pojawić, a których zbyt często brakowało, ratowała świetna i przejmująca muzyka Jakuba Ostaszewskiego. Gęsty, ciężki nastrój przedstawienia wspomagała dość siermiężna sce

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Rodzinna saga bez happy endu

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wybrzeża nr 39

Autor:

bcd

Data:

25.02.2002

Realizacje repertuarowe