EN

1.08.2007 Wersja do druku

Rock'rollwa dusza

- Dla zdrowia aktora, który od kilku lat gra dużą rolę w serialu, nowa, zupełnie inna kreacja jest ratunkiem - żeby nie sfiksować, delikatnie mówiąc. Chciałbym zaistnieć w świadomości widzów nie tylko jako ksiądz Antoni - mówi WŁODZIMIERZ MATUSZAK, bohater "Plebanii".

Telewidzowie pokochali jego księdza Antoniego z "Plebanii". Jednak aktor nie chce poprzestać na tej jednej roli. Dlatego wystąpił w prgramie "Jak Oni śpiewają" i podjął się nowego zadania. W programie "Jak Oni śpiewają" śpiewał Pan piosenki rockowe. Więcej jest w Panu księdza czy rock'n'rollowca? - W ogóle nie ma we mnie księdza. Po prostu poważnie podszedłem do roli, jaką mi zaproponowano. Chciałem dać tej postaci coś z siebie tak, by mocno zaistniała w świadomości widzów. Wyposażyć ją w takie cechy, które by im odpowiadały. A ta rocknrollowa dusza? - Zawsze we mnie siedziała. W młodości byłem buntownikiem, krnąbrnym wobec nauczycieli. W latach 70. imponował mi ruch hipisowski, nosiłem włosy do ramion. Dwa razy wywalali mnie ze studiów. Pierwszy raz wyrzucili mnie z warszawskiej szkoły teatralnej w okresie studenckiego buntu w marcu 68. Rozwoziłem ulotki, zawalałem zajęcia, ale udało mi się zaliczyć 1. rok. Niestety, nie by

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Rock'rollwa dusza

Źródło:

Materiał nadesłany

Tele Tydzień nr 31/30.07.07

Autor:

Iwona Aleksandrowska

Data:

01.08.2007