EN

13.11.2013 Wersja do druku

Reżyser jest jak trener

- Sztuka przedstawia zgniliznę europejskiego świata, fałsz mentalności białych ludzi. Paradoksalnie czyni to w sercu Czarnego Lądu, by w konfrontacji z kulturą pierwotną, czystą i naturalną wyraziście uwidocznić przeintelektualizowanie, zakłamanie, a nawet "brudy" świata europejskiego - rozmowa z Jakubem Porcarim, reżyserem, twórcą spektaklu "Walka czarnucha z psami" w Tarnowskim Teatrze.

Beata Stelmach-Kutrzuba: Urodził się Pan i wychował we Włoszech, tam zdobył też wykształcenie teatralne. Co spowodowało, że zapragnął Pan ukończyć studia także w krakowskiej PWST? Jakub Porcari: Na moją decyzję miało wpływ kilka czynników. W ciągu 20 lat rządów Berlusconiego teatr we Włoszech został zniszczony przez komercję. Moi koledzy - aktorzy i reżyserzy - nie mogą tam normalnie uprawiać swojego zawodu. Bywając u rodziny w Polsce (mama reżysera jest Polką - przyp. red.), zetknąłem się z przedstawieniami Lupy i Warlikowskiego i zostałem oczarowany. Zorientowałem się, że jest miejsce na kuli ziemskiej, gdzie można robić prawdziwy teatr, stąd moje postanowienie o podjęciu studiów w Krakowie. Dodam jeszcze, że poziom nauczania na krakowskiej PWST stoi na najwyższym poziomie światowym, jedynie Berlin czy Moskwa mają szkoły teatralne, które mogą z krakowską rywalizować. Czy myśli Pan na stałe związać swoją karierę z Polską? -

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Reżyser jest jak trener

Źródło:

Materiał nadesłany

Temi nr 46

Autor:

Beata Stelmach Kutrzuba

Data:

13.11.2013

Realizacje repertuarowe