PRZEDE wszystkim sztuka jest świetnie zagrana. Stanisław Jaśkiewicz jako baron Mortara pokazał lekkość i dowcip w dobrym gatunku, kilka momentów miał nawet ryzykownych, a wyszedł z nich zwycięsko, Jan Kobuszewski śmieszył już samą sylwetką: chuda tyka z łysiną na szczycie - a przy tym wyrazista mimika i posuwiste ruchy, w których kryło się całe zręczne łajdactwo agenta Borbiego. Farsową postać poety Cezara Negri, spiskowca i karbonariusza, który szybko łapie posag Otyldy Monti, zagrał Wieńczysław Gliński, zdumiewająco przecharakteryzowany. Epizod notariusza Paroli zagrał bardzo śmiesznymi ruchami Edward Wichura - wspaniale pokazał, jak to "ręka rękę myje". Niemą rolę Paolo wykonał Tadeusz Kondrat, trzykrotnie odnajdując nieszczęsny rewolwer, którego niewdzięcznym właścicielem stał się baron Mortara, przebiegły dusigrosz i wydrwigrosz. Ów rewolwer okazuje się tylko śmieszną zabawką do obcinania cygar - i jeśli jest różnica międ
Tytuł oryginalny
"Rewolwer" wystrzelił
Źródło:
Materiał nadesłany
Sztandar Młodych nr 295