EN

16.06.2017 Wersja do druku

Rewolucja kończy się szaleństwem

- Przez ostatnie miesiące miałem dużo czasu, żeby czytać, myśleć, ale też patrzeć na rzeczywistość. To był czas, kiedy zaczęto w polskich teatrach niszczyć zespoły artystyczne, zmieniać wbrew nim dyrektorów. A ja kocham zespoły teatralne, bo są najważniejszą tkanką w przestrzeni teatru repertuarowego w Polsce. To wszystko, a więc moje szpitalne doświadczenie i wydarzenia na styku polityki i sztuki, spowodowało, że reżyseruję "Marat/Sade" w Lublinie - mówi Remigiusz Brzyk w Rzeczpospolitej.

"Marat/Sade" Petera Weissa w inscenizacji Remigiusza Brzyka [na zdjęciu] to ostatnia premiera sezonu w lubelskim Teatrze im. Osterwy. Gra cały zespół. Remigiusz Brzyk , jeden z najważniejszych reżyserów średniego pokolenia, znany w Lublinie ze spektaklu "Przyjdzie Mordor i nas zje", wyreżyserował arcymistrzowską sztukę "Męczeństwo i śmierć Jean Paul Marata przedstawione przez zespół aktorski przytułku w Charenton pod kierownictwem pana de Sade". Dramat napisał w 1963 roku Peter Weiss. To arcydzieło teatru XX wieku. Wystawiali je m.in. Peter Brook i Konrad Swinarski. Do historii przeszła też inscenizacja Marka Walczewskiego z jego rolą jako markiza de Sade w Teatrze Studio, kierowanym przez Jerzego Grzegorzewskiego. Jest rok 1808, we francuskim zakładzie dla umysłowo chorych w Charenton gromadzą się przedstawiciele nowej klasy rządzącej, aby obejrzeć sztukę napisaną i reżyserowaną przez żyjącego w przymusowym odosobnieniu markiza de Sade. Pacjenci

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Rewolucja kończy się szaleństwem

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita online/15.06

Autor:

Jacek Cieślak

Data:

16.06.2017

Realizacje repertuarowe