EN

15.04.1973 Wersja do druku

Rewizor

Koniecznie trzeba zobaczyć "Rewi­zora" Gogola w Teatrze Narodowym w Warszawie. Jest to bardzo piękne przedstawienie i sygnalizuje zarazem powrót Hanuszkiewicza do znakomitej formy znanej z jego najlepszych in­scenizacji. Spektakl pełen inwencji i dowcipu, zawiera także trochę przekory w stosunku do odkryć naszej krytyki, któ­ra zachłystywała się na przykład, że u Peter Brooka aktorzy huśtają się na huśtawkach. Niezwykle interesująco została ujęta rola Chlestakowa. Jest to kłamca, ale kłamca-poeta, trochę zbliżony do naszego Papkina, euforyczny, pełen fantazji, gotowy wierzyć, we wszyst­ko, co opowiada. Wojciech Pszoniak dopiero w tej roli podbił publiczność warszawską. Mariusz Dmochowski uczynił z Horodniczego postać jakby z czystszego metalu, niż to było w tradycji. Jest to Horodniczy inteligentniejszy, ale wcale nie mniej groźny. Może nawet bardziej - prawdziwy satrapa. Świetna rola Dmochowskiego. Radzę więc Czytelnikom "Kulis" wybrać si

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Rewizor

Źródło:

Materiał nadesłany

Kulisy nr 15

Autor:

Michał Misiorny

Data:

15.04.1973

Realizacje repertuarowe