EN

28.04.2000 Wersja do druku

Rekolekcje według Schwaba

Każda teatralna prapremiera to niespodzianka i zarazem ryzyko. Łatwiej jest sięgać po teksty sprawdzone już w odbiorze, utrwalone w tradycji scenicznej; choć nowe i nieznane na pewno pozwalają na większą inwencję. Jeszcze do niedawna prapremiery na prowincji były zjawiskiem wyjątkowym. Na każdy co lepszy tekst polskich dramaturgów czekały z niecierpliwością renomowane sceny w dużych ośrodkach teatralnych. O obcych sztukach nawet nie było co marzyć, zanim dramaturg nie rozstał się z ostatecznie tym światem i nie wygasły jego prawa autorskie, bo "cenne dewizy" wydawaliśmy chętniej na zupełnie inne cele.

W ciągu ostatniego ćwierćwiecza - jeśli pamięć mnie nie myli - na scenie Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu odbyły się bodajże dwie prapremiery polskie. Obie zresztą niezbyt wysokich lotów. Odgrzebana spod warstwy kurzu w początkach lat 70-tych, zapomniana sztuka Tadeusza Peipera "Szósta, szósta" przeszła bez większego echa. Wystawiona w parę lat później dość prymitywna komedia Ryszarda Łatki "Tato, tato, sprawa się rypła..." (tytuł mówi sam za siebie) owszem podobała się publiczności, mniej jednak krytykom. Kolejna propozycja prapremierowego przedstawienia, którą w ostatnich tygodniach przygotowała grupa aktorów kaliskiego teatru pod kierunkiem Joanny Chojki, mieści się na zupełnie innym biegunie. To przedsięwzięcie bardzo ambitne, niełatwe, adresowane tylko do pewnej części widowni, której nie zadowala tradycyjny repertuar teatralny. Należy docenić ten wybór tym bardziej, że artyści podjęli go z własnej inicjatywy i nieprz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Rekolekcje według Schwaba

Źródło:

Materiał nadesłany

Ziemia Kaliska nr 33

Autor:

Bożena Szal

Data:

28.04.2000

Realizacje repertuarowe