ZAPOWIEDZIANY przez redakcję przy komitecie budowy stacji telewizyjnej we Wrocławiu program własny dochodzi do głosu. Mam tu na myśli przede wszystkim transmitowaną ze sceny "Rozmaitości" we Wrocławiu sztukę Tymoteusza Karpowicza "Wracamy późno do domu". Miałem możność nazajutrz po obejrzeniu przedstawienia telewizyjnego obejrzeć tę sztukę bezpośrednio, chcę więc skoncentrować uwagę na tym właśnie aspekcie. Więc najpierw kilka koniecznych uwag o samej sztuce. Jest to debiut dramaturgiczny znanego wrocławskiego pisarza i zarazem po długiej przerwie pierwsza sztuka napisana we Wrocławiu. Tematycznie ciekawo, (opinia większości widzów: coś w tym jest!) operuje przede wszystkim refleksją i nastrojami. To skrzyżowanie Szaniawskiego ze złagodzonym Sartrem daje - pomimo swej bardzo niekomunikatywnej formy - wiele do myślenia i wymaga właśnie w pierwszym rzędzie nastroju. Tego nastroju, którego pod dostatkiem znalazło się po przedstawieniu teatralnym
Tytuł oryginalny
Realizuje się program
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Polskie nr 121