EN

8.02.1966 Wersja do druku

Quiz bez wygranej

Mania quizów jest tak charakterystycznym zjawiskiem naszych czasów, że doskonale mogłaby się stać osią jakiejś bezpretensjonalnej i zabawnej komedii czy farsy, w której krzyżowałyby się na wesoło różne aktualne sprawy. Ale bezpretensjonalnych i zabaw­nych komedii nikt teraz u nas nie pisze. Obowiązuje głębia i nowoczesność. Wypada być co najmniej Mrożkiem, a to nie jest łatwo. Krzysztof Grusz­czyński wziął quiz tylko jako pretekst do symbolicznej grote­ski. Zaczął od realnych elementów życia rodzinnego i quizowego stopniowo przechodząc w alegorię: quiz wciąga człowie­ka jak gra życia, polityka, z tej gry, jeżeli się w nią wejdzie, nie ma już ucieczki, trzeba brnąć dalej. Alegoria, jak ale­goria - mocno w niejednym szczególe kuleje i niejeden jej zbyt grubo szyty szew pęka. Nie pokazuje też - to mogło­by być tu najważniejsze - me­chanizmu, z którego rodzi się konieczność trwania w grze, czy też pokazuje zbyt prymitywnie, ogranic

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 33

Autor:

August Grodzicki

Data:

08.02.1966

Realizacje repertuarowe