Heiner Muller napisał sztukę, w której ożywia postaci znane z powieści "Niebezpieczne związki", markizę Merteuil i hrabiego Valmont. Cała trudność polega na zinterpretowaniu tekstu, który stanowi jeden wielki monolog. Aby podołać ciężarowi sztuki, która nie dość, że jest filozoficzną opowiastką o losie człowieka i problemach damsko-męskich, to jeszcze przenosi nas w dziwne ramy czasowe. W didaskaliach bowiem autor zaznaczył, że czas i miejsce akcji to salon francuski przed Rewolucją i bunkier po III wojnie światowej. Przeniesienia tej sztuki na deski teatralne podjęło się doborowe trio: Ewa Szykulska, Joachim Lamża i reżyser Roman Kordziński. Aktorzy dają z siebie wszystko, szczególnie wtedy, gdy zamieniają się rolami: Ewa Szykulska jako hrabia Valmont i Joachim Lamża jako markiza Merteuil. Prześcigają się w popisach aktorskich. Szkoda tylko, że widzowie nie w całości mogą zrozumieć tekst, który w niektórych momentach jest mówiony za
Tytuł oryginalny
Quartet dla dwojga
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Poznański nr 188