EN

20.09.2004 Wersja do druku

Pyskówka bez drugiego dna

To druga po "Martwej Królewnie" sztuka, światowej renomy rosyjskiego dramaturga Nikołaja Kolady na tej scenie. I trochę szkodą że nie w reżyserii Pawła Szkotaka który udowodnił, jak świetnie umie poruszać się po tej cienkiej linii pomiędzy farsą, a tragedią, śmiesznością i metafizyką ludzkiego losu. Młodej reżyserce z Krakowa Karinie Piwowarskiej trochę tej umiejętności zabrakło. Nie najlepiej też czuli się w tej huśtawce nastrojów i poetyk scenicznych aktorzy. Przede wszystkim jednak, ta swego rodzaju ambiwalencja odczuć związanych z tym spektaklem związana jest chyba z faktem, że ta z gruntu kameralna i pięcioosobowa sztuka wystawione I została w Polskim nie w malarni, lecz na dużej scenie, gdzie wszystko trzeba było wyostrzyć, rozbudować inscenizacyjnie i pokazać bardziej wyrazistymi środkami aktorskimi. "Gąska" jest inna niż znane nam dotychczas sztuki Kolady: "Martwa królewna", "Merylin Mongoł" czy "Proca". To komediofarsa i wo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pyskówka bez drugiego dna

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wielkopolski nr 221

Autor:

Olgierd Błażewicz

Data:

20.09.2004

Realizacje repertuarowe