EN

13.01.1998 Wersja do druku

Puchatek jak żywy

Któżby nie znał "Kubusia Puchatka" choćby z niedzielnych "dobranocek". Miś o małym rozumku to jeden z najpo­pularniejszych bohaterów naszego dzie­ciństwa. Nic dziwnego, że trafia także na teatralną scenę. Z myślą też o wszyst­kich puchatko-fanach (dorosłych!) po­wstała nawet bogata literatura puchatkologiczna, jak choćby "Słownik Kubu­sia Puchatka'', "Tao Kubusia Puchat­ka '', "Te Prosiaczka'', "Kubuś Pucha­tek i filozofia'' czy "Szkoła menedżerów Kubusia Puchatka", które to pozycje pra­cowicie udostępnia nam poznański Rebis. Kto jednak nie zna Puchatka, niech bierze swą pociechę, i czym prędzej gna do teatru w prastolicy. Pieszo, jeśli już tam mieszka, lub teatralnym autobusem podsyłanym raz po raz do Poznania. Można też koleją. Bo nie znać Puchatka, to prawie tak jakby nie zakosztować nig­dy ptasiego mleczka albo nie wiedzieć, jak smakuje mjut. Wprawdzie "Kubuś Puchatek'' w Teatrze im. A. Fredry nie zastąpi nikomu lektury, ale za to p

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Puchatek jak żywy

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Poznańska nr 9

Autor:

Błażej Kusztelski

Data:

13.01.1998

Realizacje repertuarowe