EN

22.10.1998 Wersja do druku

Przewrotne "noce i dnie"

W "Kochanku" zagranym przez warszawskich akto­rów Małgorzatę {#os#9351}Biniek-Jankowską{/#} i Jana {#os#1503}Jankowskiego{/#} może denerwować powolne aż do nudy wpro­wadzanie widza w treść sztuki, pustka wielu dialo­gów, nierówne aktorstwo pary bohaterów, niektóre kostiumy, niedostatek humoru. Może jednak zacieka­wić śmiała ostrość kilku obrazów, waga społecznej diagnozy postawionej na podstawie komediowych re­lacji damsko-męskich. Na pewno spodoba się sposób, w jaki wdzięki bohaterki prezentuje Małgorzata Biniek-Jankowska. Najlepszym pomysłem inscenizacyjnym jest za­mknięcie miejsca akcji wraz w całą widownią na scenie grudziądzkiego tea­tru. Siedzimy w dużej, ciemnej, ale kameralnej przestrzeni, nie dalej niż 10 metrów od aktorów. Gra w przedstawieniu nawet kurtyna, która odsłania są­czące się przez okno świa­tło o barwie zależnej od po­ry dnia. Nie najlepszym po­mysłem jest zlekceważenie faktu, że Harold Pinter na­pisał ko

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Przewrotne "noce i dnie"

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowości Nr 248

Autor:

Andrzej Churski

Data:

22.10.1998

Realizacje repertuarowe