EN

4.01.1994 Wersja do druku

Przetańczyć całą noc?

Szalona sylwestrowa noo w Operze Wie­deńskiej. Na parkiecie arystokratyczne pary wirują w rytm walców Straussa, podziwiane z lóż przez szacowne matrony. Białe, wy­dekoltowane suknie pań ta­jemniczo szeleszczą przy kolejnym obrocie i zetknię­ciu się z czarnymi frakami panów. Nad wszystkim delikatną mgiełką unosi się zapach perfum. Opowiadać o takiej nocy z moich snów mogłabym długo; a tu przecież czeka bardziej przyziemny i mniej wyrafino­wany temat. Jak na karnawał przystało też związany z tańcem. W Teatrze Im. J.Słowackiego (jakie to cudowne miejsce na bal!) przy­gotowano spektakl "Tańce w Ballybeg" Briana Friela - rzecz o pięciu samotnych kobietach, dla których jedyną rozrywką są pląsy przy cią­gle psującym się radiu. Podobnie jak dobrze urodzone damy, one też szykują się do swego święta. Jest to pogańskie święto Lughnasy, obchodzone w Irlandii z okazji rozpoczynają­cych się właśnie żniw. W żarze sierpniowego słońca dojrzew

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Przetańczyć całą noc?

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Krakowska nr 2

Autor:

Magda Huzarska-Szumiec

Data:

04.01.1994

Realizacje repertuarowe