EN

3.02.1991 Wersja do druku

Przeciw wyświę­caniu

Sali prób warszawskiego Teatru Dramatycznego nadano imię Haliny Mi­kołajskiej. Zmarłej tuż po czerwcowych wyborach muzy opozycyjnego ruchu, wybitnej aktorki, człowieka rzadkiej prawości i dobroci. Artystki, która przed trzydziestu paru laty odnosiła na tej scenie sukcesy. Mikołajska trium­fowała Jednak takie i gdzie indziej, najsilniej bodaj pozo­stając związana z Teatrem Współczesnym w Warszawie, kierowanym przez Erwina Axera. Ze wstydem więc przyznać muszę, że nie rozu­miem dlaczego teraz, czemu tam właśnie i akurat z okazji premier "Krzeseł" Eugene Ionesco urządzono ów przed­pokój pamięci. Lektura opub­likowanych w grudniowym numerze "Teatru" wspomnień męża pani Haliny - Mariana Brandysa opisującego wcale nie jednoznaczny stosunek lu­minarzy aktorskiego środowiska do społecznych poczynań artystki, pozwala nawet zapy­tać czy to pospieszne wyświę­cenie nie ma służyć ukojeniu nieczystych sumień? W każdym razie widowisko przygotowane pr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Wokanda nr 5

Autor:

Kat

Data:

03.02.1991

Realizacje repertuarowe