EN

21.06.2012 Wersja do druku

Przebierańcy w kałuży

Kilka dni temu wpadła mi w oko notatka Marty Brzezińskiej na portalu Frondy. Opisywane wydarzenie nie jest może do końca warte uwagi, ale przytaczam je z racji symptomatyczności i pewnej typowości działa­nia określonych środowisk. W minioną sobotę odbywała się w Krakowie VI Noc Teatrów. W Teatrze Nowym najpierw wystawiono spektakl "Lubiewo" a następnie z ul. Gazowej wyruszył obrazoburczy pochód. Przewodził mu Piotr Sieklucki, dyrektor Teatru Nowego, przebrany za włoskiego karabiniera. W pocho­dzie brał też udział krytyk teatralny Tomasz Kirenczuk, występujący w stroju papieża, i Jo­anna Senyszyn. Przebierańcy przemierzali ulice Krakowa i błogosławili przechodniów. Pani Senyszyn wprawdzie nie była przebrana, ale wystąpiła w roli Kardynała Kultury (tytuł ten rok temu przyznał jej właśnie Teatr Naro­dowy za wspieranie artystów). Europosłanka miała poświęcić (sic!) klubokawiarnię Sibro. Nazwa knajpy została zaczerpnięta z powie­ści "Lubie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Przebierańcy w kałuży

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Katolickie nr 25

Autor:

ks. Paweł Siedlanowski

Data:

21.06.2012

Realizacje repertuarowe