EN

10.09.1959 Wersja do druku

Proces Rodiona Romanowicza

Gościliśmy w stolicy gdań­ski Teatr Wybrzeże. To dobry teatr. Dawno już minął artystyczny impas tego zespołu, w tej chwili Teatr Wybrzeże znów - jak w pierwszych latach po wojnie - notować wypada w górnej części tabeli teatralnych poczynań. Kilku­letnia praca Zygmunta {#os#871}Hübnera{/#} dała oczywiste i piękne wyniki. Do dobrych wspomnień z Teatru Wy­brzeże (takich jak inscenizacja "Niepogrzebanych", jak "Szewcy") do­szły nowe, świadczące o zdrowym rozwoju teatru trójmiasta. Chcę się w kilku słowach zatrzymać nad po­kazaną przez gdańszczan w War­szawie "Zbrodnią i karą" Dostojewskiego. Hübner, jako autor opra­cowania tekstowego, tak samo jak swoją reżyserią i inscenizacją, za­skoczył nas tu wyjątkowo cieka­wym wieczorem teatralnym. Zaskoczył, gdyż adaptacja powie­ści, i to wielkiej powieści, mało ro­kuje szans na stworzenie spoistego dzieła dramatycznego. Tym bar­dziej adaptacja powieści tak wiele razy jak "Zbrod

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Proces Rodiona Romanowicza

Źródło:

Materiał nadesłany

Przegląd Kulturalny Nr 37

Autor:

Stefan Treugutt

Data:

10.09.1959

Realizacje repertuarowe