EN

1.08.1984 Wersja do druku

Premierą zamknięto... sezon

TO już stało się zwyczajem, nie wiadomo zresztą czy godnym polecenia, ale stosowanym poza stołecznym Teatrem Wielkim i przez inne nasze teatry: to jakby coś w rodzaju popisu na zakończenie se­zonu, a zarazem pozycja jeżeli nie startowa, to rezerwowa na początek sezonu następnego. Tym razem, z przyczyn od kierownictwa Teatru niezależnych, trzeba było przenieść premierę "Poławiaczy pereł" Georgesa Bizeta z 38 czerwca na ostatni wieczór sezonu. Premie­ra tym bardziej atrakcyjna, że dla wielu miłośników opery - nie wy­łączając niżej podpisanego - była pierwszą sposobnością zobaczenia i usłyszenia na scenie rzadziej dziś raczej wystawianego dzieła niespełna 25-letniego przyszłego twórcy niepo­równanej "Carmen". Otóż to... każdy z nas wchodził na widownię osłuchany aż do prze­sytu z tenorową arią, romansem Nadira i zbrojny w pewność, że "Po­ławiacze" nie wytrzymają krytyki w zestawieniu z "Carmen" i wobec te­go nietrudno będzie b�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Premierą zamknięto... sezon

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Polski nr 150

Autor:

Henryk Swolkień

Data:

01.08.1984

Realizacje repertuarowe