EN

29.01.2001 Wersja do druku

Premiera w Scenie na Piętrze

- Muszę powiedzieć, że wcześniej nie widziałem spektaklu, ale zaufałem Zdzisławowi {#os#288}Wardejnowi{/#}, który nie tylko występuje, ale tak­że reżyserował ten spektakl - stwierdził Andrzej M. {#os#32395}Trzos{/#}. - Ponad trzygodzinny materiał potrafił umiejętnie skrócić. Nie pomyliłem się, wydobył to, co najważniejsze. Sztuka opowiada w dosyć optymistyczny sposób o Polaku, który w latach osiemdzie­siątych wyemigrował do Sta­nów. Tam po różnych pery­petiach przekonuje się, że najważniejsza jest miłość. Zdzisław Wardejn znalazł do­syć niezwykły sposób opo­wiedzenia tej historii. Czyta swoje notatki, a co jakiś czas zwraca się bezpośrednio do publiczności, tak jakby chciał z nią porozmawiać. Spektakl ma tempo i wciąga.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Premiera w Scenie na Piętrze

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Poznańska Nr 24

Autor:

ELKA

Data:

29.01.2001

Realizacje repertuarowe