Premierowe przedstawienie "Czarnej komedii" Petera Shaffera odbyło się wczoraj w olsztyńskim Teatrze im. Ste­fana Jaracza. Zgodnie ze zwyczajem, przed samym spektaklem rozdaje się kopniaki na szczęście (najpierw dyrek­tor, potem reżyser, potem aktorzy ko­pią się nawzajem). Nikt też tego dnia nie dziękuje za życzenia powodzenia. Ostatnia próba odbyła się w czwartek. - Żeby nabrać nawyku poruszania się po omacku, ćwiczyliśmy w zupełnych ciemnościach - opowiadał nam przed spektaklem reżyser Zbigniew Marek Hass.