EN

1.04.2001 Wersja do druku

Prawo do smaotności

Z mroku wyłaniają się powoli zarysy domowych sprzętów. Kanapa w odcieniu jasnego beżu, bursztynowe drewno, z którego zrobiono stół i krzesła, mosiężny połysk starego łóżka. Także kostiumy postaci utrzymane są w ciepłej kolorystyce orzecha, czekolady i miodu. Tylko ściany przygniatają ołowianą, głęboką szarością. W tym przytulnym, a zarazem przygnębiającym wnętrzu toczy się życie Marianny - tytułowej Leworęcznej kobiety. Marianna (Ewa Skibińska) postanowiła żyć bez mężczyzny. Znajomi i rodzina uznali tę decyzję za chwilowy kaprys kobiety, która "sama nie wie, czego chce". Tymczasem Marianna trwa w swojej samotności, dumna i pełna wewnętrznej siły. Oto i cała fabuła przedstawienia. Rozpada się ono na szereg samodzielnych, kameralnych scen, zbudowanych na opozycji Marianna - ktoś z zewnątrz. Dla niej samotność jest naturalnym sposobem bycia. Dla nich - nieszczęściem, najgorszą z życiowych katastrof. Ta opozycja nie jest jednakże

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Prawo do smaotności

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 4

Autor:

Katarzyna Michalak

Data:

01.04.2001

Realizacje repertuarowe