EN

10.11.1977 Wersja do druku

Prawda tamtych dni

W poniedziałkowym Teatrze Telewizji obejrzeliśmy środkową część trylogii "Kremlowskie ku­ranty" - Mikołaja Pogodina, w reżyserii Jerzego Rakowieckiego. "Kremlowskie kuranty" to utwór klasyczny, jak powiedział w słowie wstępnym Jerzy Koenig, ale pisarza, którzy klasykiem nie chciał zostać, był przede wszyst­kim dziennikarzem. Swoją trylo­gię o Leninie pisał jako kronikę. Jest to literatura prosta, nie­skomplikowana, oddająca z całą precyzją, szacunkiem prawdę tamtych dni. Obraz zniszczonej, wykrwawionej Rosji. Zniknął już dawny porządek. Z chaosu, w tru­dzie, w walce rodzi się nowe pań­stwo. Pogodin pokazuje więc te trud­ne, skomplikowane, niejednokrot­nie i bolesne chwile, bo wszystko dopiero powstaje. Autor przedsta­wia ludzi z różnych środowisk i o różnych poglądach, ich kłopoty i ważne problemy, dzień powszed­ni w porewolucyjnej Moskwie. Należy jeszcze tylko powiedzieć o płynnej narracji, sprawnej reży­serii, powściągli

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Prawda tamtych dni

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Powszechne nr 251

Autor:

sew

Data:

10.11.1977

Realizacje repertuarowe