EN

9.02.2007 Wersja do druku

Pozytywiści nie zramoleli

amo wspomnienie nowel Prusa i Konopnickiej wywołuje niepożądane objawy... I jeszcze oglądać te ramoty w teatrze? A jednak! Wiele obserwacji, myśli i spostrzeżeń z tamtego czasu pozostało aktualnych. Brawo za pomysł dla Wojtka Klemma, który podjął się reżyserii tego drapieżnego i społecznie niewygodnego tematu. Wybrał zapomniane nieco "Omyłkę" Prusa oraz "Mendel gdański" Konopnickiej. Ten młody reżyser, asystent Franka Castorfa, gwiazdy niemieckiego teatru, coraz częściej zagląda na polskie podwórko. W obsadzie znakomici aktorzy, którzy wciśnięci przez gwiazdorską czołówkę Powszechnego w kąt, rzadko mają okazję pokazać, na co ich stać. A Karinę Seweryn, Piotra Ligienzę, Andrzeja Konopkę i bardziej doświadczonych Woronowicza i Szczerbińskiego stać na wiele. Oby skorzystali z szansy...

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pozytywiści nie zramoleli

Źródło:

Materiał nadesłany

Puls Biznesu nr 29

Autor:

Michał Mizera

Data:

09.02.2007

Realizacje repertuarowe