EN

11.01.1997 Wersja do druku

Pozory znaczeń

Kiedyś dawno temu napisałem, że w Krzysztofie Babickim kiełkuje Adam Hanuszkiewicz; nie było to porównanie pochlebne i gdański reżyser obraził się śmiertelnie. Cóż poradzę, gdy co pewien czas dzieła, takie jak "Nie-Boska komedia" w Nowym w Poznaniu, umacniają mnie w swoich racjach? Babicki jak i Hanuszkiewicz przejawia ogromny talent w lepieniu przedstawienia, poszczególne sceny biegną w dobrym rytmie, w jednej tonacji stylistycznej, są efektowne, wartkie, dynamiczne. Ale ku czemu zmierzają? U Hanuszkiewicza z reguły ku zgrubieniu, spłaszcze­niu sensów. Babicki inaczej: fenomenalnie nasyca swoje dzieła pozorami znaczeń! Umie tak posterować odbiorcą, że ów zaczyna sam dopisywać ogląda­nym obrazom interpretacje bądź wychodzi z teatru zdezorientowany, ale pełen szacunku: nic nie zrozumiałem, było jednak pięknie. Poznańska "Nie-Boska" Babickiego jest atrakcyjna i krótka: godzina pięćdziesiąt. Toczy się na tle fasady jakiegoś domu, boczne kulis

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pozory znaczeń

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 2

Autor:

Jacek Sieradzki

Data:

11.01.1997

Realizacje repertuarowe