EN

1.07.1994 Wersja do druku

Powrót Szekspira

W Lublinie zakończył się teatralny skandal. Skandal to mocne słowo, ale nie sposób znaleźć innego, łagodniejszego na określenie 15 - letniej nieobecności na lubelskiej scenie dramatycznej sztuk Williama Szekspira. Być może zostanę oskarżony o konserwatyzm, ale dla mnie teatr bez Szekspira jest tworem chorym, nie w pełni godnym swej nazwy. Taka sytuacja trwała w Teatrze im. J. Osterwy przez 15 długich lat. Dopiero teraz genialny stratfordczyk powrócił na lubelską scenę.

I był to powrót triumfalny. Zamykająca sezon premiera "Snu nocy letniej" była najlepszą ze wszystkich nie tylko w Teatrze Osterwy, ale w ogóle na lubelskich scenach. Tę opinię zdawała się potwierdzać premierowa publiczność, która zgotowała artystom owację na stojąco. I choć jest to wyróżnienie często przez lubelską publiczność nadużywane, to na pewno nie w tym przypadku. Tym razem aktorzy stanęli na wysokości zadania i Szekspir zabrzmiał tak jak brzmieć powinien. Realizatorzy, z reżyserującą przedstawienie Romaną Próchnicką na czele uniknęli pułapki, w którą wystawiając Szekspira wpaść nader łatwo - nie starali się udziwnić spektaklu, uatrakcyjnić go na siłę. Pozwolili przemówić Mistrzowi, którego naprawdę poprawiać nie trzeba. Trzeba go tylko czuć i rozumieć. Lubelscy aktorzy dowiedli, iż czują i rozumieją. Właściwie cały zespół (z wyjątkiem może Anny Torończyk, która jakby nie potrafiła znaleźć się w konwencji sp

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Powrót Szekspira

Źródło:

Materiał nadesłany

"Na przykład" nr 15-16

Autor:

Andrzej Z. Kowalczyk

Data:

01.07.1994

Realizacje repertuarowe